Nikt z gitarzystów po ponad 60 latach od "wynalezienia" przesteru nie wyobraża sobie jak potoczyła
by się historia gdyby nie wynaleziono tego efektu. Ba, wielu gitarzystów nie zabiera się do grania bez włączonego przesteru. Wynaleziony prawdopodobnie przypadkiem w wyniku uszkodzenia wzmacniacza, dał początek wielu, wielu utworów jak i samego Rock 'n' Roll'a.
Początek długiej historii...
Jak wcześniej wspomniałem distortion został prawdopodobnie odkryty przypadkiem w wyniku uszkodzenia wzmacniacza. Aczkolwiek nie był to pierwszy przypadek użycia przesteru. Według różnych źródeł pierwszą osobą, która użyła przesteru w sposób świadomy a nie przypadkowy był Goree Carter's (w linku również fragment tegoż utworu) Utwór nieco podobny, przynajmniej z pierwszych dźwięków do słynniejszego riffu Chucka Berry'ego Johnny 'b' goode, który jest często wymienia jako jeden ze 100 najważniejszych riffów z całej historii rocka. To, że przester jest ważny dla historii muzyki to wiemy ale gdy mówimy o riffie warto wspomnieć o innej bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie o power chordach. Granie bez przesteru nie wymagało dotąd zmiany sposobu gry. Dotychczas grano całe akordy składające się z 4,5,6 lub więcej dźwięków, które brzmiały dobrze. Dźwięk przesterowany jest niestety bardzo czuły na wszelkie dysonanse (sekundy, trytony i septymy) jak i wynikające z nienastrojonej gitary. Trzeba było coś zmienić. Odpowiedź była prosta, wystarczyło tylko zmniejszyć liczbę dźwięków z 4 do 2, 3. Power chord jest przykładem na to, że pomysły proste są najgenialniejsze. Ale o co w tym chodzi? Już spieszę z wyjaśnieniem. Otóż, akord składa się przynajmniej z 3 różnych(!) dźwięków. Najprostszy np. C-dur to dźwięki c, e i g są one oddzielone o, kolejno tercję wielką i małą(dla akordu molowego kolejność odwrotna). Inne akordy mają oczywiście różne budowy ale power chordy obowiązuje jedna, prosta zasada, aby grać tylko 2 dźwięki. I na przykładzie akordu C-dur wyglądało by to tak
4----|-----|-----|--(4)-|--- LEGENDA
5----|-----|-----|---3--|-- 4, 5, 6 - struna
6----| -1--|-----|------|-- 1, 3, (4) - palce lewej ręki
VIII IX X VIII, IX i X - progi
Więc tak. Jak widać na tym pięknym obrazku grany tylko 2( lub 3 dźwięki) z czego ten na 4 strunie to ten sam co na 6 tylko o oktawę wyżej. Power chordy przez to, że nie mają dźwięku odpowiadającego za jego molową(smutną) lub durową(wesołą) barwę nazywany jest czasami akordem enigmatycznym, choć słowo akord w stosunku do power chorda jest niewłaściwe, ze względu na to, że formalnie nim nie jest a co najwyżej dwudźwiękiem.
Tymczasem wróćmy do przesteru.
Kolejne lata upłynęły na doskonaleniu nowej zabawki i rozprzestrzenianiu się jej po świecie. Już 10 lat później prawie każdy wzmacniacz gitarowy miał przester, Fender wyprodukował pierwszy 100 watowy wzmacniacz, na rynek wchodzi pierwsza komercyjna kostka z przesterem, a dokładnie fuzz: Maestro Fuzztone FZ-1, co ciekawe efekt ten był stworzony przez Gibsona, choć dziś raczej kojarzymy tą firmę z gitarami niż z efektami, a co jeszcze ciekawsze to na tym efekcie Keith Richards, gitarzysta The Rolling Stones nagrał utwór i riff legendę "(I Can't Get No) Satisfaction". Po nagraniu tej piosenki FZ-1 sprzedały się na pniu. Wtedy też w świecie gitarowym pojawiła się nowa gwiazda gitarowa, Jimi Hendrix który używał Fuzz Face'a. Na rynku sprzętu gitarowego pojawiły się też dwie dzisiaj znane firmy. Pierwsza to Electro-Harmonix, która weszła na rynek ze swoim Big Muffem (na którym ponoć miał grać Hendrix, choć nie jest to informacja pewna w 100%). Druga to firma Marshall założona przez Jimiego Marshalla. Dziś firma i człowiek legenda rockowego świata. Swoją drogą rockowy świat wiele zawdzięcza osobom o imieniu Jimi, do tego grona można dopisać jeszcze Page'a.
Kolejne lata to dalsze zwiększanie mocy wzmacniaczy, przesteru efektów i głośności koncertów by dojść do Woodstocku, a potem do rozwoju Hard Rocka i Heavy Metalu i Metalu w ogóle. A teraz pora na...
Najbardziej znane efekty distortion.
Oto kilka bardziej znanych. Pierwszym będzie...
Boss DS-1
Chyba (choć można to "chyba" skreślić, więc...)
- Cena - na nasze polskie warunki cena około 200zł(używany nawet za 100zł) nie jest wygórowana, a co dopiero dla Amerykanina, który może go dostać za 40-20 dolarów co przy ich zarobkach jest równoważne z naszymi 40 złotymi.
- Legenda - tworzona latami. Kurt Cobain, Metallica, John Frusciante, Joe Satriani to tylko z niektórych gitarzystów używających tego efektu. Równie dobrze mógłbym wpisać tu każdego jednego gitarzystę, bo każdy choć raz w życiu musiał lub będzie musiał się z nim spotkać.
- Wszechstronność - wyżej pisałem o wszechstronności przesteru w muzyce w ogóle, a Bossa DS-1 można go używać dosłownie wszędzie. Niezastąpiony w punku, ze względu na dosyć surowe brzmienie. Idealny do rocka, jako główny atrybut gitarzysty, który umiejętnie go wykorzystując może grać nim partie rytmiczne i solowe. Metal też nie może się bez niego obejść. Np. Metallica?Znacie? Pierwszy album, a w szczególności brzmienie gitar to jego zasługa.
- Prostota - najważniejszy powód. Po co dwieście milionów osiemset bazylionów pokręteł skoro wystarczą 3? A można dzięki nim zrobić o wiele więcej niż na przepakowanych pokrętłami i przełącznikami efektach innych producentów. Ta prostota również ma drugi plus, bo dzięki niej można było zrobić tzw. Keeley Mod, który trochę udoskonala ten poczciwy efekt.
Boss DS-2
Tu chyba nic nie muszę mówić wystarczy, że obejrzycie ten film.
Big Muff Pi
Na temat tego efektu również przygotowałem, tym razem dwa, filmy:
To są oczywiście tylko 3 przykłady. Do dzisiaj powstały setki a może tysiące rodzai przesterów. Warto dodać do grona tych lepszych choćby Riot firmy Suhr, lub Dark Matter od TC- Electronic. Warto szukać nowych brzmień szczególnie jeśli chodzi o przesteru, bo tu jest w czym przebierać.
To tyle o przesterach. Jeśli się spodobało to zostaw coś na pamiątkę.
0 komentarze:
Prześlij komentarz